forum.nexia.pl
http://forum.nexia.pl/

Fałka w nubirze
http://forum.nexia.pl/viewtopic.php?f=11&t=2944
Strona 1 z 2

Autor:  lubia [ 13 Mar 2013, 14:41 ]
Temat postu:  Fałka w nubirze

Siemka ziomki,

Tak się składa, że kolega z pracy pisał jakiś czas na daewooforum i się zgadaliśmy, że my z tej samej frakcji dełuowców jesteśmy ;)
Pytania mam następujące - i tu prośba o wypowiedź królika albo Pit'era albo jeszcze kogoś, kto się zna na rzeczy.

1. Czy macie może jakąś godną polecenia V6, która do nubiry podejdzie, jeśli tak, to za ile?
2. Czy oprócz wymiany silnika dużo jest dłubania, żeby to odpaliło i żeby jeździło?

Autor:  Apophis [ 13 Mar 2013, 14:44 ]
Temat postu:  Re: Fałka w nubirze

Może nie jestem super znawcą ale czy wydaje mi się że nubira bedzie akceptować najpredzej oplowskie V6 2,5 czy 3,0litra. Szlaki przetarte są w tych swapach. ;)

Autor:  lubia [ 13 Mar 2013, 14:51 ]
Temat postu:  Re: Fałka w nubirze

Tylko kwestia tego, czy warto wsadzać stare oplowskie jednostki. Te omegi są już ździebko starawe i nie wiadomo czego się spodziewać po tych silnikach.
Może lepiej wziąć pod uwagę zafirę?

Autor:  Apophis [ 13 Mar 2013, 14:58 ]
Temat postu:  Re: Fałka w nubirze

Nie wiem jak kwestia podpasowania samego silnika do budy bo jesli pasuje to mysle że elektronike da sie ogarnąc przekladając wszystko. Ja bym sie jeszcze zastanowił nad wyremontowaniem takiej starej vki i dopiero ja wrzucić.

Autor:  Kefas [ 13 Mar 2013, 23:23 ]
Temat postu:  Re: Fałka w nubirze

A nie lepiej zapytać na DU-Forum osoby która już robiła swapa na łałkę do Nuby ;) Tu i tak konkretów raczej nikt nie napisze.

Autor:  radzio [ 13 Mar 2013, 23:41 ]
Temat postu:  Re: Fałka w nubirze

remont silnika to wydatek konkretny, a pchać sztrucla się nie opłaca. Najlepiej jakąś w miarę nową jednostkę wrzucić, z rozbitego samochodu to chyba najlepsze rozwiązanie (jak silnik oczywiście odpala bo można go sprawdzić)

Autor:  Apophis [ 14 Mar 2013, 00:46 ]
Temat postu:  Re: Fałka w nubirze

Fakt że remont to wydatek ale swap to nie taka drobnostka jak nowe kołpaki ;)

Autor:  zajka [ 14 Mar 2013, 09:08 ]
Temat postu:  Re: Fałka w nubirze

swap na Vłke podobno nie jest taki skomplikowany, dobry mechanik ogarnie temat w 3-4dni :D :D :D :P :P :P ;)

Autor:  lubia [ 14 Mar 2013, 09:18 ]
Temat postu:  Re: Fałka w nubirze

Kefas napisał(a):
A nie lepiej zapytać na DU-Forum osoby która już robiła swapa na łałkę do Nuby ;) Tu i tak konkretów raczej nikt nie napisze.

Tam nie ma królika i Pitera, a na ich odpowiedzi czekam najbardziej, bo wiem, że chłopaki są w tym mistrzuniami :)
I nie chodzi mi o instrukcję robienia swapa, bo i tak ma zamiar robić to mój kumpel. Kwestia załatwienia jakiegoś dobrego silnika i informacji czy wejdzie i czy dużo jest dłubania ;)

Autor:  Pieter [ 14 Mar 2013, 09:27 ]
Temat postu:  Re: Fałka w nubirze

Jeszcze ziemniaka możesz popytać, on u siebie miał fałkę i wsadzał chyba z tego co wiem u śledzia ;) To w tym temacie jest też dobrze rozeznany...

Autor:  radzio [ 14 Mar 2013, 09:27 ]
Temat postu:  Re: Fałka w nubirze

w miarę młody silnik z Vectry B podejdzie, i przednionapędówka wiec kolektory podejdą.
Cinek podobno swapa robi na V6 to może da jakieś wskazówki

Autor:  cinek [ 14 Mar 2013, 11:15 ]
Temat postu:  Re: Fałka w nubirze

radzio napisał(a):
Cinek podobno swapa robi na V6 to może da jakieś wskazówki

Ja tam ...uja się znam :P

Podejdzie każda jednostka V6 oplowska. Najlepsza z przednionapędówki. Bo nie trzeba będzie dodatkowo szukać kolektorów wydechowych, misy i smoka.
Na plug and play jednak nie ma co liczyć.
Zawsze jest rzeźba. Jak pasuje jedno to drugie trzeba sztukować.
Do rzeźbienia na bank jest łapa silnika, ta od strony rozrządu.
Nie wiem, czy w nubirze też, ale w nexii nie mieści się kolektor ssący z vectry (wadzi o serwo i pompę hamulcową) i trzeba zapodać ten z omegi, razem z listwą paliwową, bo też się różni.
Ale znów do rzeźbienia jest dolot.
Skrzynia może zostać, ale zamach płaski i sprzęgło od xe'ka.

Trzeba też (mówię o nexii) zrezygnować ze wspomagania, albo zamienić na elektryczne.
Przesunąć też trzeba chłodnicę w stronę zderzaka, bo kolektory się rozpychają.

Czy starsza jednostka, czy nowsza ?
Ze starszą nie ma tak dużo kłopotu z elektryką. W nowszych jest ona mocno rozbudowana i potrafi zorganizować wiele kłopotów.

Na dzień dzisiejszy zrobiłbym tak: kupił auto, tak, aby można nim do warsztatu przyjechać.
Wtedy możemy jasna sprawę, w jakim stanie jest silnik i że niczego nam nie zabraknie (choć zabraknie i tak).
Resztę auta można sprzedać, tym samym odzyskując część poniesionych nakładów.
Oczywiście przy przekładce wymiana wszystkich możliwych uszczelek. Tak, żeby później nie było zonków.

Autor:  lubia [ 14 Mar 2013, 11:20 ]
Temat postu:  Re: Fałka w nubirze

Dzięki Cinek ;)

Autor:  ziemniak [ 28 Mar 2013, 08:54 ]
Temat postu:  Re: Fałka w nubirze

cinek napisał(a):
Trzeba też (mówię o nexii) zrezygnować ze wspomagania, albo zamienić na elektryczne.
Przesunąć też trzeba chłodnicę w stronę zderzaka, bo kolektory się rozpychają.

W Nubirze nie będzie tego problemu :)

No i kolektor ssący można jeszcze ori z C25XE wrzucić, ale jest najmniej wydajny :) Z drugiej strony najmniejsza rzeźba (jedna przepustnica = łatwy montaż ).

Co do silnika ... sprawa dosyć prosta ;)

Gdybać o remoncie nawet nie ma co, bo 99% użytkowników go nie zrobi z jednej prostej i jasnej przyczyny. KASA :)
Prosty rachunek, jeżeli chociażby trzeba zrobić remont głowicy którejś - w sumie 12 zaworów + ew. popychacze po bodajże 30/sztuke daje tyle co kupno drugiego używanego silnika V6 :D

Tak więc :D Najlepiej poszukać na jakimś Calibrateamie Vki od jakiegoś sprawdzonego handlującego i "dać się ponieść" ;) Jak po roku klęknie, wymienić słupek na drugi (najlepiej o większej pojemności :icon23: ). :)

Autor:  lubia [ 28 Mar 2013, 08:59 ]
Temat postu:  Re: Fałka w nubirze

O, Ziemniak żyje :D
Dzięki. Kolega się ucieszy że mi/mu odpisałeś ;)

Strona 1 z 2 Wszystkie czasy w strefie UTC + 2 godziny
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/