Witam Was, tak się zastanawiam, dlaczego większość zakładanych przeze mnie tematów to te, które dotyczą problemów z moim trupkiem, a nie coś miłego, radosnego, ale mniejsza o to

Mam kolejny problem z nexią, w sobotę nad ranem postawiłem sobie samochód przed bramą, pozamykałem i poszedłem do domu. W niedzielę rano przychodzę, chcę odpalić - nic, cisza po przekręceniu kluczyka żeby odpalić. Pierwsza myśl, akumulator - ale pompke paliwa słychać, sprawdzam czy reszta elektryki działa - wszystko chodzi bez zarzutów, poza tym, stwierdziłem, że chociaż próbowało by resztkami sił zakręcić. Odpaliłem na pych, przejechałem się - w międzyczasie zgasła mi ze trzy razy, nie trzymała obrotów. Później nie mogłem jej nawet odpalić z pychu, kolega mnie holował, ja wrzucam bieg i nic, mogłem sobie puścić sprzęgło, tylko coś terkotało (to terkotanie mam cały czas ostatnio, od tej niedzieli jest to jeszcze głośniejsze niż było). Jakoś wieczorem spróbowałem odpalić z kluczyka - o dziwo odpaliła, przejechałem do skrzyżowania i zdechła, oczywiście o odpaleniu z kluczyka moglem sobie pomarzyć. Ostatnie dwa dni wstawałem 4,5 i 6 rano, za każdym razem odpalałem samochód bez problemów z klucza. Pierwszego i ostatniego dnia samochód stał na suchym i wieczorem go nie mogłem odpalić, drugiego postawiony był na łące, trochę wysoka trawa była, i jakoś tak o 22 też sobie odpaliłem i pojechałem bez pchania. Co to może być ?

A kurde wymieniłem olej ze 2-3 tygodnie temu i już fochy

Jak przekręcisz kluczyk a nie chcę kręcić sprawdź w pierwszej kolejność czy przygasną kontrolki check, brake, etc.
Jeśli tak to albo nie kręci bo: słaby aku, jakieś zwarcie, lub sam rozrusznik zaczyna wariować.
Jak nie przygasną musisz sprawdzić przewody które idą do rozrusznika może się gdzieś przetarł albo pękł przewód w izolacji od starości różne są tego przyczyny.
Jeśli tak Ci nexia zdycha hmm, może jakieś lewe powietrze, może coś z kolektorem być nie tak, ew. z pompą albo już za słabo pompuje albo coś też z przewodami nie halo.
Strasznie dziwny objaw,
drodzy koledzy i koleżanki jeśli coś źle napisałem poprawcie mnie bo nie jestem zawodowym mechanikiem

Nexmader nie ma co zbytnio poprawiać, odnośnie rozładowywania akumulatora dwie opcje albo zwarcie albo aku już jest padło, odnośnie terkotania do sprawdzenia i to na gwałt rozrząd niestety przy paleniu na zaciąg lub pych potrafi przeskoczyć pasek rozrządu

Okej, więc tak, nie paliła z kluczyka, bo kostka stacyjki na wymarciu - rozruch zrobiony mam teraz na przycisk (jest nowocześnie i modnie, a jak! )

Objaw nie odpalania z pychu to efekt tego, że miałem odpięty immo za każdym razem podczas tych nieudanych prób, podłączyłem i od razu odpaliła.

Co ciekawsze, to całe terkotanie też mi zniknęło, w środku już nie słychać nic niepokojącego