Pod aparatem zapłonowym masz mały czerwony kabelek (przewód diagnostyczny od pompki paliwowej), odpinasz przewód paliwowy zasilający od listwy, podkładasz pod niego jakąś butelkę, a następnie za pomocą jakiegoś kabelka łączysz przewód diagnostyczny pompy z plusem akumulatora i sprawdzasz czy w do butelki leci paliwo. Jeśli nie to wiesz już, że problem leży albo po stronie immobilisera lub alarmu, lub w drodze pomiędzy bakiem, a komorą silnika. A wtedy zostaje już tylko kilka możliwości:
1. Brak paliwa w baku
2. Spadł (przerwał się) wężyk łączący wkład pompy ze stelażem pompy (chyba tak się to nazywa)
3. Masz gdzieś wyciek (ale wtedy coś by raczej łapał silnik)
4. Bardzo zapchany filtr paliwa
5. Zupełnie przerwany przewód paliwowy (ale wtedy widziałbyś i czuł kałużę paliwa pod autem)
To mi przychodzi na myśl, jak ktoś ma coś jeszcze to proszę uzupełnić