Pieter napisał(a):
....Na Twoim miejscu zadał bym sobie pytanie: ile mam kasy? I wtedy zdecydował co dalej
SWAP zupełnie mnie nie bawi. Nie z powodu kosztów, ale nie widzę takiej potrzeby. Wiem, ile mam kasy. Problem polega na tym, że remont silnika, a pewnie także każda grubsza naprawa, znacznie przekracza wartość mojej Niuni. Nie wiem, za ile teraz można ją sprzedać, 500zł, 1000zł, 1500zł... To zresztą kwestia zupełnie nieistotna, bo za te pięniądze i tak nic nie kupię. Tym bardziej z gazownią na pokładzie.
Zresztą przywiązałem się do tego autka i chcę nim jeszcze trochę pojeździć. Po prostu kalkuluję sensowność kolejnych kroków - przekładka albo poważny serwis. A do zrobienia pod maską jest:
- silnik znacznie stracił moc,
- bierze olej,
- trzeba wymienić poduszki,
- trzeba zrobić rozrząd, pompę wody, termostat... komplet znaczy się,
- chłodnica też dopomina się o nieco uwagi, bo stale ubywa płynu.
Pewnie jeszcze coś wyskoczy w trakcie? Poza tym auto pali i jeździ niezawodnie, a ja nie mam większych wymagań ani ciśnienia na nowe.