Dębice to typowe opony śniegowe, jeśli ktoś chce opony na autostradę to trzeba szukać gdzie indziej. Nie wydaje mi się, by przechodzone opony z wyższej półki były lepsze niż nowe Frigo, w zimie świeżość kapcia ma pierwszorzędne znaczenie. U mnie po zmianie wysłużonych kleberów na nowe dębice poprawa wystąpiła w każdej sytuacji drogowej. Inna rzecz, że jakich cudów by nie naciągnąć na felgi, nie będzie się trzymać jak przyklejone

an_zak na prezydenta

Nie naskakuje, jezdzilem na debicy 2 lata i na 7 innych oponach i mam poprostu porównanie. A Ty na ilu jezdziles ze tak zachwalasz?
Jeżdziłeś kiedys na Michelinach w zime? Te opony są rewelacyjne, clio jechałem do przodu nawet jak mi nabierało sniegu na maske szedł bez problemu.

Ja w Audiku mam Pirelki i też są na śniegu super.

O dziwo całkiem dobrze radzą sobie w normalnych warunkach, czyli nie ma w ogóle stresu przy jeździe w cieplejsze dni. Bardzo dobrze odprowadzają wodę i są przewidywalne.
Tylko jeden minus - są głośne, ale w zimówkach to raczej standard.

Dębica może i jest dobra, ale przez pierwsze 2-3 sezony - później jej efektywność spada niestety
Jak kupisz lepsze gumy to możesz spokojnie jeździć nawet do 6 sezonów pod warunkiem, że bieżnik będzie w normie...
Tańsze oponki są robione niestety z gorszej jakościowo gumy i w tym tkwi diabeł.... dlatego macie takie różnice w cenie

Dlatego ja już się wyleczyłem z tańszych opon, biorę tylko same z górnej półki i mam problem z głowy.

Z ciekawości zapytam ile robisz kilometrów rocznie i w jakich warunkach??

- same dojazdy do pracy 5 razy w tygodniu po 160km przez cały rok wychodzi jakieś 40kkm
- nie licząc weekendowe wyjazdy do rodzinki, do tego wakacje, inne nieplanowane wyjazdy kilka razy w roku po teścia na lotnisko itp, itd

warunki hmm ciężko określić, w większości poza miastem....

Ja robię podobną ilość kilometrów. Z tym, że cały czas w górskich warunkach. Odcinek o długości 15 km jest odśnieżany raz w tygodniu. Też zdarzało mi się nieraz pchać przodem śnieg. Jeździłem na Dębicach Frigo i naprawdę dawały sobie radę. Chińskie WanLi tylko na śniegu. Jeśli pod spodem było ślisko to masakra. Teraz Jeżdżę na oponkach Diplomat i jest super (nie wiem jak z trwałością) Na Dębicach zrobiłem 3 sezony (zmieniłem bo na czarnym za szybko poleciały w ostatnim roku. W robocie w służbowych samochodach jeździłem na przeróżnych oponach (tańszych i droższych) i stwierdzam, że Dębica jest dużo lepsza od Fuldy czy Baruma. Na Michelinach nie jeździłem, więc nie będę się wypowiadał o nich. Koleżanka w robocie wiem, że jeździła na Michelinach w Focusie i wymieniła po takim samym czasie jak ja Dębicę. Tylko co mogę o tym powiedzieć.

Ja mam Dębice frigo s-30 i polecam średnio...zimę da się przejeździć i lepsze jak letnie,ale bez rewelacji.

Dębica dębicą, a z opon które chce kupić autor tematu też będzie zadowolony, wydaje mi się że w każdych warunkach jakie można spotkać w zimie w Polsce.

I jakie opony na pokładzie?

żadne, wykupili wszystkie...

Ja kupiłem na początku października. Kląłem jak nie było śniegu, że szybko polecą, ale teraz nie żałuję;P

jeździłem na kilku zimówkach i z czystym sumieniem mogę polecić Nokiany, rewelacja jak dla mnie. Miałem je w vanie i nie było opcji żeby gdzieś nie wjechać czy nie wyjechać, Barumy z kolei to niższa półka..

A ja mam jakieś Infinity.... Cokolwiek by to było... Ale przejąłem auto razem z tymi kapciami więc innej opcji nie było