No wlasnie wrocilem z Nexi ktora nie chciala zapalic ;( na pych nawet nei chciala isc :/ a mamy -9'C, chyba przyszedl czas na akumulator ;(

wymien akumulator i jazda

W takie mrozy i śnieżyce też bym zaprotestował

hmm wytargalem bakterie sprawdzialem napiecie wychodzi 12,1V co wy na to

teoretycznie wystarczająco(chociaż powinno być 13 nawet z hakiem) ale pytanie co się dzieje pod obciążeniem, W zimę jak wiadomo silnik ma się ciężko bujać więc nawet jak masz na "sucho" dobre napięcie to nie znaczy że pod obciążeniem aku da radę. Ja bym naładował i spróbował, jak zawiódł by w bardzo niedalekiej przyszłości to do akumulatorni po nowy, a jak nie to tylko śmigać

Akumulator Ci się kończy. Pierwsze objawy są właśnie w ujemnych temperaturach, ale padnięcie to kwestia najpóźniej tygodni (z doładowywaniem w międzyczasie). Jeśli musisz odpalić, a aku ledwo zipie w niskiej temperaturze - włącz światła mijania na parę minut (aku się nagrzeje), wyłącz, odpal. Ostatniej zimy poratowałem się tak kilka razy, oczywiście tydzień później i tak musiałem kupić nowy.

Wczoraj zabralem aku do domu na noc wiec byl w cieplym, teraz bylem i dalej to samo, nie chce zagadac ;( chyba bedzie trzeba przeniesc watek na techniczny

A pod prostownikiem nie możesz spróbować odpalić....?

Akumulatory mają prąd rozruchu rzędu kilkuset amperów, prostownik ładuje zwykle zakresem 2-6A.

kilkuset to chyba nie... kilkudziesieciu tak
Są prostowniki do uruchamiania tez

Naładuj akumulator ,na poczatek, Krecic moze i krecic a nie zapala bo za mało ma mocy rozruchowej ... jesli nie to to moze byc inna przyczyna

Chcialem byc cwaniak i odpalic na lince dziada, byla jedna przeszkoda.... snieg na mojej uliczce i na glownych ulicach w mojej miescinie, wiec proby, konczyly sie poslizgiem kol, teraz musze dymac autobusem po prostownik... Wiec juz 1 grudnia Nexia mnie zawiodla... Co to bedzie dalej... Mysle ze jak dostane prostownik to naladuje porzadnie a jak nie pomoze to regeneracja domowa, a ja juz nawet to zawiedzie to bedziemy szukac akumulatorka...

Hmm, moja tak pali aż mnie zadziwia, ledwo co buja się silnik, dwa obroty i gada :O Ciekawe jakby to szło na starych wtryskiwaczach
Możesz spróbować tak jak koledzy radzą odpalić na prostowniku z opcją rozruchu, z domu wyjedziesz, ale czy wrócisz? Naładuj, odpal kilka razy, zobaczysz jak się zmęczy.

Tylko że takie porządne cudo kosztuje trochę
http://allegro.pl/prostownik-rozruchowy ... 36760.html

No kosztuje, ja akurat taki mam, dlaczego mam przekreślić człowieka i uznać z góry, że on nie ma? Fakt, że gdyby miał to by spróbował no ale przecież może ma sąsiada, kumpla, teścia, bezdomnego znajomego, który akurat taki posiada i mu użyczy..