Chodzi o koloryuzującą a nie scratch remover

a taki tam Auto Detailing, czyli kompleksowe czyszczenia, renowacja i konserwacja auta czyli doprowadzenie go do stanu „jak nowy”

dlatego trzeba miec warunki do polerki nie na podwórku wysypanym piaskiem podczas wiatru

jo! najlepiej w jakimś pomieszczeniu zamkniętym

Z niewielkimi kolistymi zarysowaniami od myjni czy nieumiejętnego mycia można poradzić sobie samemu, nawet bez maszyny polerskiej.
Ja bym zaczynał od past mniej agresywnych.Dbam o lakier i nie myje na myjniach tylko bezdotykowo i ręcznie za pomocą szamponu i rękawicy.Teraz stosuje mycie na dwa wiadra.Kiedyś kiedys tak nie robiłem i dorobilem się mikrorys. Próbowałem różnych preparatów.Według mnie wszystkie tanie pasty maskujące czy woski koloryzyjące są do niczego.
Owszem czasem zamaskują drobne rysy, ale po pierwszym myciu detergentami całe maskowanie schodzi.
U mnie wystarczył preparat Autoglym SRP.Ma właściwości lekko ścierne i fillery wypałniające rysy.Lekkie rysy dadzą się wypolerować, a większe zostają wypełnione.
Przy okazji SRP to cleaner stosowany przed nałożeniem wosku.
Można też zacząć od lekko ściernej pasty wykończeniowej np. Poorboys SSR1, albo Manzerna 4000. Polecam ten pierwszy bo jest dostępny w testerach ok 120 ml co starcza na całe auto.Maznerna jest dobra, ale bardziej do pracy maszynowej za pomoca polerki.
Jeśli takie pasty nie przynoszą rezultatów, to coś mocniejszego np Poorboys SSR 2.5 albo Meguiar's Ultimate Compound.Poorboys tez jest dostępny w testerach w cenie ok 18zł.
Farecla G3 to już bardzo agresywna pasta na dodatek niezbyt dobrze się z nią pracuje.Zamiast niej wybrałbym Manzerna 500, albo Poorboys SSR3 i odpowiedni pad z gąbki i polerkę mechaniczną.
Pasty Tempo radzę omijać z daleka....

level111,
dzięki za porady, właśnie wczoraj zacząłem czytać o środkach z wyższej półki, i postanowiłem zamówić Megsa Ultimate Compound i do tego aplikator TriColor (German), znalazłem sklep w necie który do zakupów dorzuca gratisy w postaci próbek, to poproszę o próbkę Autoglym SRP do ewentualnego wykończenia. Zastanawiam się tylko nad woskiem po całej akcji usuwania rysek, niestety w weekend kupiłem wosk sonaxa, i teraz szkoda mi z niego nie skorzystać, jak nie będę zadowolony z efektu po sonax`ie to może też wezmę coś z oferty nie marketowych środków.
Dam znać jak efekty moich działań z UC Mam nadzieję że pomoże

To dobry zakup.Pad mam taki sam tric color + twardy pad cutting zółty do ręcznej polerki.Kila rys miałem naprawdę głębokich ( takie jakie można załapać na parkingach przed marketami od koszyków itp) i musiałem zastosować drobny papier 2500, potem SSR3 z twardym padem, potem SSR 2.5 i SSR1 z padem tri color.

Tez miałem wosk Sonax.Dokładnie Sonax Xtreme Wax 1. Nawet jeszcze mam 3/4 puchy bo jest bardzo wydajny i fajnie, że ma swój aplikator.
Stosowałem go rok temu na wiosnę.Potem eksperymentowałem z innymi woskami z wyższej półki np. Dodo Juice, Collinite.
Sonax jest ok,dość trwały, ale nie daje jakiegoś super mokrego wyglądu.Do wet look są lepsze woski na lato.Mniej trwałe, za to świetnie wyglądające.

AG SRP przydałby się do oczyszczenia powierzchni lakieru przed woskowaniem.Wosk wtedy lepiej trzyma sie lakieru.Szczególnie po zimę dobre oczyszczenie jest wymagane.Wiec proś o próbkę.30-40ml powinno wystarczyć na całe auto.Przed kazdym woskowaniem powinno sie takim środkiem przejechac lakier.
Powinno się jeszcze wyglinkować auto po zimie.Glinka to koszt od 35zł i starcza na cały sezon( Valetpro clay bar).

Glinka chodzi mi cały czas po głowie, droga nie jest a wystarczy na jakiś czas więc może się zdecyduję.
Ja mam głównie problem ze swirlami po myjni automatycznej, tak to mniej więcej wygląda:

Po za tym nie ma większych ubytków (po za rdzą w paru miejscach, ale tym też się zajmę jak się zrobi cieplej )

A podpowiedz mi jeszcze, czy po glinkowaniu można od razu zabrać się za użycie UC czy jeszcze raz umyć auto?

Glinkę trzeba stosować z wodą, albo innym lubrykantem.Ja stosowałem z wodą i zostały zasychające smugi.Można po glinkowaniu oczyścić lakier roztworem 1:1 wody i alkoholu izopropylowego (IPA), albo quickdetailerem.Niektórzy jako lubrykant do glinki stosują roztwór szamponu samochodowego.Taki środek ma właściwości myjące więc może się sprawdzić.W tym sezonie mam zamiar tak zrobić.Jeszcze nie zabrałem się za glinkowanie po zimie;)

A jaki quick detailer polecasz ?

Jednak w Twoim przypadku polecam IPA, przyda się też do sprawdzenia efektu po UC,przetarcie IPA i mikrofibrą usunie resztki pasty UC i wtedy faktycznie zobaczysz stan lakieru.Bez tego może się wydawać, że zarysowania zostały usunięte a faktycznie zostały częściowo zamaskowane pastą.
Zarezerwuj sobie jakiś weekend na polerkę.Twoje rysy wyglądają na zdjęciu na poważniejsze niż te które usuwałem ręcznie.Tak czy siak namachasz się nieźle szczególnie padem tricolor który nie należy do twardych.Najlepiej pracować na małym kawałku (np 1/4 maski).Oświetlić silnym światłem np. z halogena i jeśli na pierwszy rzut oka nie będzie rys to przetrzec roztworem IPA.Ciężko ocenić czas.Będziesz wiedział jak zrobisz pierwszy element.

Ja używam quickdetailer Duragloss 921 do czyszczenia auta na co dzień z kurzu, zaschniętego deszczu itp.Po spłukaniu grubszego pyłu wodą z myjki ciśnieniowej, stosuje Quickdetailer ( nie zmywa wosku).Po zimę pojawiły się nowe rysy więc niedługo planuje korektę maszyną ( Silverline Silverstorm najlepsza na początek w cenie do 250zł bo utrzymuje obroty pod obciążeniem).

Czyli radzisz IPA po glinkowaniu i drugi raz po użyciu UC?
Na razie na liście zakupów mam Glinkę ValetPRO, Megsa UC, IPA - coś jeszcze możesz doradzić?
A w planie działania umycie, glinkowanie, IPA, Megs UC, IPA i wosk?

Domyślam się że może być ciężko to usunąć ale lubię spędzać czas przy aucie, pewnie nie na raz ale przez cały weekend dam radę
PS. Sory że Cię męczę o śmieszne rzeczy, ale widzę że masz pojęcie i wolę się poradzić zanim się za to zabiorę:)

Na początek wystarczy.Do następnego woskowania już wtedy bez glinkowania przydałby się cleaner np. Autoglym SRP.Następne glinkowanie na jesieni przed zabezpieczeniem auta wytrzymałym woskiem a najlepiej sealantem na zimę.
Używam :
- szampon Valetpro z naturlanym ph ( nie zmywa wosku)
-glinkę Valetpro
-ipa z allegro
-Autoglym SRP
-woski Poorboys Natty's Paste Wax - Red,Dodo juice i na zime Colinite 476
- quickdetailer Duragloss 921
- wewnętrzne plastiki Poorboys Natural look
- opony Valetpro tradytional tyre dressing
- APC Nielsen w różnych stężeniach do mycia wszystkiego (plastiki,opony,silnik)
- płyn do szyb Sonax xtreme
i najważniejsze zapach california scents )))

Dzięki za odpowiedź

Zamawiam i z niecierpliwością czekam na weekend co by się pobawić