Jak w temacie - przyszedł czas na nowe mieszki i gałkę lewarka w mojej niuni. Mieszki muszę, bo zwyczajnie wytarte i dziurawe tak, że patrzeć już na nie noe mogę. Ale gała to już tylko i wyłącznie moja fanaberia

Z mieszkami poradzę sobie chyba bez problemów, ale utknąłem na gałce i mam kllka pytań:

1. Jak toto kumato rozebrać? I czym?
2. Czy po demontażu gała będzie się nadawała do użytku?
3. Jaką nową gałę polecacie?
4. Na co zwracać uwagę?
5. Czy ktoś robił już nowe mieszki? Jak sprawdzają się te tańsze, z ekoskórki?

Być może już było wałkowane, ale nie potrafię znaleźć

Podobno najłatwiej zdemontować lewarek razem z gałą i wsadzić go do wrzątku i wtedy ładnie schodzi Albo bawić się brzeszczotem i wycinaniem tego. Ale będzie się nadawała tylko do wyrzucenia

viewtopic.php?f=5&t=163 no to już faq odnośnie zdejmowania gały

Ja zaniosłem stary mieszek do tapicera i on mi uszył na wymiar na ręczny i skrzynie z zielonej takie właśnie niby eko skóry i już w ciul lat nic się nie przeciera

Serdeczne dzięki za pomoc - zamawiam tedy i biorę się do roboty jak tylko przyjdzie paczka Miechy kupię sobie na alledrogo - pewnie ekoskórka, bo o połowę tańsza a ponoć sprawdza się przez lat kilka.

Jakoś nie chce mi się demontować dobrze działającego lewarka, więc spróbuję metody alternatywnej. Z instrukcji wnioskuję, że gała jest wklejona na trzpień lewarka. Nie błądzę? Może więc wystarczy podgrzać ją do ok 80 stopni (w tej temp większość klejów puszcza) np. opalarką ustawioną na minimum? Powinna zejść równie miękko, a roboty będzie jakby trochę mniej. A jak "suchy" demontaż nie wyjdzie, to zostawię sobie starą gałę. Tyż działa