Witam,
Mam problem z Nexią 1.5 SOHC z gazem.
Problem polega na tym ze silnik funkcjonował prawidłowo aż do wystrzału w dolot podczas przełączania sie na gaz. Po wystrzale nie dało sie odpalić , jakiś specjalista z sklepu z czesciami powiedział ze cewka -wymieniłem- po 10 min rozruchu na plaku odpalił - myśle zalał sie i teraz bedzie ok .... jezdziłem jeden dzień i zas wystrzał podczas normalnej jazdy na gazie. Teraz nie wiadomo co jest bo czasami odpali i chodzi pięknie na wolnych po przegazowaniu strzela gaśnie potem zaś nie da sie odpalić i tak w kółko- dzieje sie tak samo na benzynie i na gazie.
Z rzeczy co juz zrobiłem to :
-wymiana tej cewki.
-skan (brak błędów)
-podmiana kabli i świec
-czyszczenie aparatu zapłonowego
-sprawdzenie rozrządu
-pomiar kompresji
-reset ecu

Objawy są różne tak jakby to zależało od jakiegoś czujnika który kłamie....
Pomóżcie

jak wystrzał był na gazie problem może być z instalacją i po wystrzale tak jak mówisz uszkodzony został jakiś czujnik, najpierw udał bym sie do gazownika

Sprawdź dolot i obudowę filtra powietrza, czy ci po strzale nie rozje......

Dolot i filtr ok.
Dzisiaj podłożony został moduł aparatu zapłonowego potem palec ... dalej to samo.

To posprawdzaj węże podciśnienia i jakie błędy komp wywala.

Z węży wszystko na swoim miejscu.
Błędów brak ...

sprawdź czy po odłączeniu LPG będzie pracował prawidłowo. Odepnij wtyczki od emulatora i podłącz do wtryskiwaczy fabryczne kostki, wyciągnij bezpiecznik od gazu i zakręć zawór w butli.