Witam
Sprawa ma się tak że zaniedbałem wymianę hamulców z tyłu...
chrobotały podczas hamowania jak opętane aż w końcu pewnego dnia prawdopodobnie zakleszczyło się to wszystko w środku :/

Nie mam pojęcia jak się do tego zabrać:/
mam parę pytań czy po odkręceniu takiej jednej śrubki bęben powinien zejść czy trzeba cztery śruby co są po drugiej stronie odkręcić ?

odkrec jedną śrubkę ( widoczna po zdjeciu koła) zluzuj linke od ręcznego, w od strony wewnętrznej w oslonie jest gumowa zaśepka, wyjmij ją i wkrętakiem przesuń dźwignię szczeki, opukaj bęben młotkiem i moze zejdzie łatwo, jak nie to porządnie w niego pierdol..j kilka razy obracając go

Jeszcze przy zdejmowaniu, jak masz dobrze zasiedziały to weź jakiś punktak/śrubokręt i puknij z ukosa w piastę poprzez któryś z tych pięciu otworów( tylko uważaj żeby gwintu nie zepsuć) i w ten sposób piasta się poruszy w bębnie i zdejmowanie będzie dużo łatwiejsze. U mnie ostatnio by się bez tego nie obyło. Jak Ci się zakleszczyło to mogło być jak u mnie, że okładzina się odkleiła od szczeki i ciężko było bęben zwalić pomimo że się luźno poruszał..pogiąłem i połamałem śrubokręty ale w końcu jakoś go podważyłem, jak u Ciebie też tak się stało to powodzenia

Dzięki za rady no w desperacji przeciąłem linkę ręcznego bo czasami się zacinał i myślałem że to to tak więc lenka od ręcznego jest "zluzowana"

u mnie okładzina się nie odkleiła tylko zużyła na maxa

poszperam przy tych gumowych zaślepkach ale jak to nie pomoże to może szlifierką przetnę bęben co ?

jak chcesz to mam na sprzedaż niedrogo 2 prawie nowe bębny i komplet szczęk . dołożę jeszcze jak chcesz te wszystkie sprężynki i regulatory. cena okazyjna 50 zł plus koszty wysyłki założyłem tarcze z tyłu i leży to wszystko w piwnicy a szkoda wyrzucić . jak byś był zainteresowany to pisz na gregorian12@wp.pl lub gg896132