cześć,
przyszła pora na moją Nexię, więc poniżej opis co i jak, może się komuś przyda do połatania i polatania lub wykręci sobie z niej co tam potrzeba.
1,5GL HTB 5d, 1996r, ok. 200tys. km. U mnie jest w tzw. drugich rękach (wcześniej właścicielami byli ojciec i syn)
Jeżdzę nią tylko w weekendy, a od ostatniej soboty stała się trzecim autem, więc teraz raczej nie będzie używana.
Sprzedaję tylko w całości. Mogę dorzucić bagażnik dachowy - mnie woziła na nim deskę windsurfingową na Hel:)
Przegląd jest do sierpnia, ubezpieczenie do 17.07 (I rata), ale zdecydowanej osobie zapłacę drugą do stycznia (jedynie 240zł;)
Auto opisywałem na forum tutaj:
http://forum.nexia.pl/viewtopic.php?f=8&t=602Do tego, co było wymieniane w opisie w linku powyżej doszły w zeszłym roku (jakoś przed przeglądem więc pewnie w lipcu/sierpniu):
1) wymienione kompletnie hamulce z tyłu (nowe bębny, szczęki i co tam trzeba + przejrzane przewody, jeden dorobiony
2) wymienione tarcze z przodu (nowe)
Trochę ponad rok temu:
3) wymienione amortyzatory z tyłu (nowe Kayaba)
4) nowy akumulator z Norauto (chyba jeszcze ma resztki gwarancji)
Wszystkie inne drobne mechaniczne rzeczy robione na bieżąco - auto ma geometrię, drążki kier. sprawne, łączniki stabilizatora też; nie dymi; nie rzęzi, tłumiki ok, pokazuje ile jedzie i ile zostało paliwa
Auto przejechało od tamtej pory kilka tysięcy kilometrów i mechanicznie jest ok. Pali, rusza, żwawo śmiga i hamuje. Nie bierze oleju.
Teraz co jest nie tak:
- trzeba by Nexii założyć jakieś letnie kapcie - proszą się o wymianę
- olej trochę się sączy tu i tam pod maską, ale nie kapie i nie ubywa między wymianami
- rdza - w tylnych błotnikach są już dziury, zaklejone powertapem, żeby nie było ostrych krawędzi;) poza tym dookoła całego auta tej rdzy się trochę znajdzie, ale na ostatnim przeglądzie strukturalnie jeszcze było ok i w razie potrzeby jest do czego spawać