Już gadałem z Ewą...
Idzie na zlota...

buahhahahaahhahaahahhah

dzieki szefo za odesłanie 50pln jeszcze jak było wsjo "niby" aktualne ...

i tak was znajde i przyjade z partyzanta dla beki , najwyzej na drzwi nasikam

Idź do swoich, tam będziesz pasował...

Chyba pora odstawić dopalacze i zacząć łykać proszki...

Już chyba na to za późno, krzyż na drogę...

Następna ofiara dopalaczy...RIP
Narkotyki jednak nie są takie złe

Myślę, że temat jest zamknięty, a osoby nie będące w temacie niech sobie odpuszczą komentowanie.....

też tak sądzę, myślę że moderatorzy trochę tu posprzątają i będzie "gitara"

A mnie właśnie wkurza jak ktoś mi czy Ewie "wsadza" z dupy teksty a cała reszta twierdzi że "temat zamknięty"... wtf???

trzeba zbanować i wywalić a idiotyzmy wyczyścić dla estetyki forum

Dlatego skomentowałem ale...

To tez dobra myśl.

Czasami warto zabrać głos w danej sprawie. Może do kogoś wreszcie dotrze, że ma problem i zacznie coś z tym robić.
Andrzej ubzdurał sobie, że jesteśmy jego najgorszymi wrogami (może dlatego że jako jedyni pisaliśmy mu szczerze, co myślimy) Teraz jest wkurwiony, że mu Zajek zwrócił zaliczkę za majówkę, a jeszcze niedawno pisał w euforii, że się cieszy, że mu kasę oddał, bo mu się kasa skończyła - tylko tego już nie pamięta. Nie kuma też tego, że ma jazdy, których nie tolerujemy - tylko znowu w tej sytuacji to my jesteśmy najgorsi, bo mu zwracamy uwagę i banujemy. Wypisuje głupoty na gg po pijaku, a potem się tłumaczy, że nic nie pamięta.
Żal mi kurde Andrzeja, bo to był kiedyś naprawdę fajny kumpel. Mogliśmy liczyć na siebie wzajemnie. Miałam cichą nadzieję, że może się jeszcze coś naprawi, ale z takim podejściem nie da rady. Szkoda. Kropka.
Sprzątać nie będę. Mam nadzieję, że kiedyś przy browarku będziemy się jeszcze z tego razem śmiać i wspominać, jakie to kiedyś mieliśmy z dupy problemy

Zgadza się. Jeśli ktoś ma problemy to i tak nadal są pewne granice przyzwoitości i choc nie znam go osobiscie to dawno wg.mnie je przekroczył. Ja miałem kolegów co za dużo do nosa dawali..miałem,bo uznałem że nie warto sie użalać nad ich rozlanym mlekiem i jeszcze byc za to z g..mieszany. A co do Andrzeja to ma teraz przyjaciół wiecie sami gdzie heh.

Ktoś tu mówił o sprzątaniu?

Jeśli chodzi o Andrzeja, to znam go od dawna i szczerze nic do niego nie mam, ale....... ostatnie fazy jakie łapał nie wiem czy to po alkoholu czy po innym G są nie do przyjęcia. Kilka razy wstając w sobotę lub niedzielę rano usuwałem jego posty (jeszcze chyba nikt nie zdążył ich przeczytać) bo nie nadawały się na forum publiczne.
Jak ma do kogoś żal lub pretensje to są inne formy tego wyrażenia np. priv.

ja też usunąłem 90% wypowiedzi Andrzeja gdyż były to teksty b.obraźliwe...