W tak pięknych okolicznościach przyrody...

...w związku z długim weekendem czerwcowym, zamierzamy z Zajkiem otworzyć sezon namiotowy gdzieś w mazurskich okolicach nad jakimś jeziorkiem.
Jeśli ktoś będzie chciał się przyłączyć, to zapraszam serdecznie
Szczegóły dotyczące miejsca są do uzgodnienia - być może ktoś z Was ma sprawdzoną miejscówkę, gdzie można bezpiecznie i w dobrych warunkach rozbić swój namiot i się lajtować.
Do głównych atrakcji czerwcówki należeć będzie relaksacyjne nic nie robienie, odpoczynek, opalanie, a wieczorem grillowanie i najebka.

Edytka:
O - tu będziemy - KLIK

Edytka2 :
Zmiana planów - walimy nad morze do Białogóry

tydzień przed zlotem - rozgrzewka?

ja odpadam, pewnie dalej będę składał mieszkanie do kupy

W pewnym sensie No i powitanie lata


Przeżywaliśmy rok temu to samo...

Ja mam sesje jeszcze w tym czasie.

My planujemy wstepnie w tym czasie namioty (i/lub) zaglowki nad zalewem solinskim . Polanczyk i okolice , mozna sie rozbijac nawet na dziko bez przeszkod .

Okolica o niebo ladniejsza niz mazury . Wiec moze nad soline ?

Solina czyli bieszczady? Też brałam tą opcję pod uwagę. Myślę że można to rozważyć.
Jedziecie jakąś ekipą? czy sami z eską?

acha - 4ndrew - Ty nam rok temu poleciłeś Zgon jako super miejscówkę, także dzielę tę zajebistość miejscówki przez 5

Na razie jest to w fazie planowania i wstepnie ustawiamy sie ze szwagrem siostra z dzieckiem 3letnim , i kilka osob jeszcze na tydzien 20-27czerwca . I raczej na dziko bedziemy sie rozbijac za free nad sama woda , ewentualne moze jakies zaglowki sie wezmie na pare dni zeby wiecej pozwiedzac ;].

Nad solina bylem w zeszlym roku 2dni na dziko i tam jest zajebiscie .

ale jeszcze nic pewnego , zobaczymy jak bedziemy z kasa stac na koniec czerwca .

Michał znalazł coś takiego : http://mazury.info.pl/starabasn/ wygląda zachęcająco

http://www.lekuk.pl/oferta/camping-i-pole-namiotowe

to tez wygląda nieźle...

Ja powiem Wam że w Polańczyku
Zawsze na dziko się rozbijaliśmy

nad solinę? jedziemy gdzieś wogóle? na dziko? a gdzie przepraszam się myć? i co, tydzień w krzakach mam srać? no ja nie wiem, już opcja zajków jakoś przyjaźniej wygląda...

To jedźcie z nami i osrajcie bieszczady Jest bliżej i będzie jezioro, i będzie gdzie się pożywić, nie trzeba polować na zwierza w lesie, i są kible
Miejscówka wydaje się sympatyczna.

Na dziko to ja juz sie najezdziłem na surwiwale, sranie po krzakach i siedzenie w lesie i gadanie do mrówek juz mnie nie kręci

Wstępnie stanęło na Starej Baśni http://mazury.info.pl/starabasn/

no ja urlop na 24 czerwca mam już zaklepany jakby co mam nadzieję, że do tego czasu też i kręgosłup mi wydobrzeje.

Za parę z namiotem i samochodem doba wychodzi 42 zł, także jakoś tak względnie.
Do tego 2 wina dziennie plus jakaś wałówka i mamy udany weekend