Chce wymienić płyn chłodniczy w Nexii i nie wiem jak się za to zabrać?

Poszukaj na forum lub w internecie, bo o tym bylo juz wiele razy.

spuscic stary, wlac nowy poczekac az sie wlaczy wiatrak, dolac nowy i juz...

Heh zajka ma racje I jeszcze ogrzewanie na full, na koniec dolać płynu żeby było między min a max ale najlepiej do maksimum:)
A tak na poważnie jak stoisz przed otwartą maską silnika to po lewej stronie na samym dole chłodnicy masz plastikowe pokrętło, jak je odkręcisz to zacznie spływać płyn chłodniczy Możesz jeszcze zdjać węża i też spuścisz ale ogólnie to nigdy cały płyn z ukladu Ci nie zejdzie

Tylko uważaj bo ten korek do spuszczania płynu lubi się po latach urywać więc lepiej poprzez zdjęcie węża

Ale którego węża? Tego grubego? Czy jakiegoś innego?

ogrzewania nie trzeba włączać w nexii...

zajka ja tam zawsze włączam generalnie nie trzeba bo jak termostat się otworzy to pociągnie tyle płynu ile trzeba na cały obieg. Ja zawsze właczałem i będę właczał bo to tylko przekręcenie pokrętła a napewno nic nie zaszkodzi Teorie są różne tak jak różnie ludzie piszą że układ hamulcowy odpowietrza się od najdalszego hamulca od pompy a inni niby twierdzą że powinno się od najbliższego

Włączenie ogrzewania na full moze spowodować błędne odpowietrzenie układu, gdyż nie otworzy sie do konca termostat na chłodnicy zamiast tego bedzie plyn sie chlodzil w nagrzewnicy... w nexii sie nie wlacza ogrzewania przy odpowietrzaniu

I dużo dłużej nagrzewa się silnik,
I dużo później otwiera termostat

Odkręć korek zbiorniczka wyrównawczego płynu, weź jakąś miskę, podstaw pod samochód tam, gdzie idzie najniżej położony przewód chłodnicy (gruby), weź śrubokręt czy nasadkę nr 7 czy 8 (żeby odkręcić zacisk taśmowy przewodu), zdejmij go delikatnie i skieruj do miski. W korek chłodnicy nie baw się wogóle, słabo przez niego leci, a poza tym często potrafi się on wyrwać.
Zostaw to, niech zleci, co ma zlecieć, a potem załóż gruby wąż, zaciśnij opaskę (najlepiej na starym miejscu, tam, gdzie jest już wgłębienie), weź bańkę z nowym płynem, zalej przez otwarty korek aż się wypełni zbiorniczek, potem odpal silnik i na otwartym korku daj mu się pokręcić, żeby pompa wody wymłóciła resztki powietrza z układu. Potem zakręć korek, przejedź się samochodem parę km i ewentualnie uzupełnił płyn (uwaga przy odkręcaniu korka przy gorącym silniku, trzeba to robić umiejętnie, z wstępnym odpuszczeniem ciśnienia z układu przez ledwo co odkręcony korek. Inaczej możesz sobie zafundować dużą ilość cieczy chłodzącej w ułamku sekundy na sobie w postaci pary. Oparzenia parą są o gorsze niż cieczą). Przejedź się potem jeszcze i skontroluj poziom, dolewaj dotąd, aż poziom się ustali i będzie już stały. W Nexiach nie ma problemu z odpowietrzaniem układu, to nie silniki rovera.

Można i tak robić, tylko cały syf jaki osadził się w chłodnicy nadal pozostaje.

Mi się właśnie korek wyrwał ale przy dokręcaniu a, że koleś w sklepie mechanicznym powiedział, że nie da się go kupić skleiłem silikonem do szyb ale lepszy byłby klej do plastiku dwu składnikowy, U mnie to trzyma:D

W mojej Nexii "fachowcy" tak wymieniali płyn chłodniczy, że w czasie jazdy korek wysadziło i płyn uciekł w czasie jazdy, samochód zrobił z pięć kilometrów bez grama cieczy w układzie. Co ciekawe, nic mu się nie stało, tylko olej sczerniał. Gdybym to ja wtedy był jej właścicielem, to bym tego, który wymieniał płyn rozerwał gołymi rękami. Chłodnicę wymieniono, ale starej nie dałem im zabrać, potem naprawiłem ją klejąc na stałe gniazdo korka polskim klejem epoksydowym. A syf z chłodnicy można łatwo wypłukać wyjmując ją po prostu z samochodu, w Nexii to banalna sztuka jest. Na syf w układzie chłodzenia zbawienny jest zwykły ocet kuchenny, przetrenowałem to z powodzeniem przy odkamienianiu silnika 1.4 MPI Rovera w moim Poloneza ATU.

Ja płynu chłodniczego nie zmieniam bez powodu nie wiem jak wy, jak jest za mało to dolewam, jak ma za wysoką temp marznięcia to dolewam koncentratu i gra. Część płynu można spuścić tzn wypompować przez powrót do zbiorniczka na zapalonym silniku np. do zmiany czujnika temp. A jak czyścić układ no to trzeba dokładnie czyli zalać układ wodą z octem albo wodą z ludwikiem i grzać a dopiero później płyn. Generalnie jak sie nie znasz to lepiej i taniej i szybciej ci podjechać do mechanika, a jak nie to sie ucz