Witam Was i proszę o pomoc.
mam problem jak w tytule, nexus zawsze odpala ale muszę ją długo kręcic tak z 3s. Nie ma znaczenia czy jest zimna czy ciepła, jedynie gdy ja odpalam zaraz po zgaszeniu to łapie od razu. Odpalam zawsze na benzynie (mam lpg ale nie odpalał mi nigdy na gazie). Ogólnie na gazie czy na benzynie dobrze chodzi, nie zauważyłem nic niepokojącego. Jedynie mam wrażenie że gdy chodzi na ssaniu to obroty sa ciut mniejsze (ok 1,5tys) niż kiedyś, ale nie jestem pewien na 100%. Przewody i świece wymieniałem tak z 10tyś temu, filtr powietrza chyba troche później (~20-30tyś).
Po przeczytaniu kilku wątków pomyślałem że może filtr paliwa, ale nexia na benzynie ma może przejechane z 50tys, to chyba troche za wcześnie żeby filtr się zapchał.
Z góry dzieki za pomoc.

To, że mało jeździsz na benzynie nie oznacza, że filtr się nie zapycha..jeśli nieczęsto dolewasz benzyny do baku to zbiera się w nim woda która powoduje korozję baku od środka, ta rdza się kruszy i pływa w benzynie a następnie zapycha filtr.
To tyle na temat zapychania się filtra a czy ma to u Ciebie znaczenie na odpalanie to nie wiem, ale jest to możliwe, badź co bądź może skutecznie ograniczać dopływ paliwa ale wtedy na benzynie powinieneś czuć spadek mocy i dziwne zachowania silnika.
Ja jednak zacząłbym od filtra skoro dawno nie był wymieniany, sprawa niedroga ~20zł.
Ale mam jeszcze pytanie - czy czekasz zawsze dosłownie 2 sekundy po przekręceniu kluczyka na zapłon aby pompka zapodała paliwo na listwe? Jeśli kręcisz od razu to na zimno na 100% nie zapali od razu, nawet na ciepło po chwilowym postoju ciśnienie na listwie spada i może nie zapalić od razu. A tak jak Ty opisujesz, że od razu po zgaszeniu łapie bez problemu to by pasowało do mojej teorii..pytanie też jak długo masz nexię i czy ten problem jest od zawsze, bo jeśli tak to mogę mieć rację

Filtr paliwa z tego co pamiętam należy wymieniać co 30tys. km, natomiast filtr powietrza co 10tys. km więc polecałbym wymienić.
I czy 3sek. kręcenia to jakoś niepokojąco??

A masz przekaźnik odcinający pompę jak załączasz gaz ?



Akumulatora ci starczy

Też uważam, że 3s to nie jest tragedia ale skoro chce rozwiązywać problemy no to cóż
Ja też bym nie był pocieszony jakby mi auto długo kręciło, jestem przyzwyczajony, że pali od pierwszych obrotów wału

Jest też opcja jak napisałeś, że pompa nie zdąży podać paliwa. Jak jak przekręcę zapłon to czekam, aż przestanie być słychać pompę(czyli te 2-3 sekundy) i dopiero zapalam.

No dokładnie. Ja z doświadczenia wiem, że trzeba poczekać bo będzie dłużej kręcić.

Zawsze czekam kilka sekund zanim odpalę auto, tj. przekręcam kluczyk na drugą pozycję (świecą kontrolki) czekam aż mi przestanie pikać ( nie zapięte pasy) i ogień.
Nexusa mam już ponad pięć lat i wcześniej odpalała na dotyk.
Co do przekaźnika który wyłącza pompę jak załącze gaz to nie wiem czy jest, ale myślę że nie ma. Instalacja jest IIgen na parowniku.
A te 3 sekundy to wcale nie jest tak mało, tym bardziej że robię krótkie odcinki.

Hmm..a akumulator w ciągu tych pięciu lat wymieniałeś? Może to wina słabego akumulatora?

Ja generalnie też zawsze czekam aż mi pompa poda paliwko i dopiero odpalam, ale z racji że dzisiaj się spieszyłem to za jednym zamachem pociągnąłem kluczyk do odpalenia nawet nie zaczekałem chwilki żeby się podpompowała (na dworze -2,5) efekt taki że nesia kręciła niedużo ponad sekunde, standardowo tak jak zawsze jak czekam aż pompa napompuje, także u mnie różnicy z tym nie ma, może jak będzie sroga zima i dużo mniejsze temperatury to może wtedy sprawiło by to jakąś różnicę. U mnie w chwili obecnej czy się czeka czy nie, odpala w tym samym czasie.

No w Viki też tak mam ale w Nexii od zawsze musiałem czekać

Akumulator wymieniany latem

Podłącze się do tematu,wiem, że odgrzewam kotleta ale od dłuższego czasu Nexus długo kręci zanim odpali, a zawsze palił od strzała, tylko dotknąłem kluczyka. Na Pb ma się to tak, że kręci, złapie i zgaśnie i tak kilka razy aż w końcu załapie(na zimnym silniku), jak zdejmę wężyk z listwy wtryskowej to nie tryska paliwem, jakby za male ciśnienie chyba że dobije się kluczykiem, na gazie gługo kręci ale odpala, kilka-kilkanaście sekund, myślałem że to wina UPG ale wymieniłem i dalej to samo, rozrząd ustawiony ok, zapłon pewnie źle usstawiony ale ustawiałem "na oko" i nadal to samo.

http://mirek19934.wrzuta.pl/film/5jLPYg2qVGA/nexus

tu filmik, czasem nawet na ciepłym długo kręci, tutaj akurat po pierwszym zapaleniu potem dość szybko odpalał

U mnie też tak było, że zapalałem samochód a on po chwili gasł, ale coś w silniku grzebałem i teraz normalnie odpala.

A dokładniej co? Sprecyzuj